
Jechałam rowerem po wiejskiej drodze pełnej kamyków aż do miejsca gdzie droga rozwidlała się w trzy strony. I nagle pomyślałam, że nie skręcę w prawo tak jak zawsze. Zatrzymałam się, zapadła cisza, taka, jaką rzadko można spotkać w świecie naszej cywilizacji. Cisza kompletna, czysta, taka jak przy narodzinach świata. Taka cisza, w której chcesz wykąpać wszystkie zmysły i zapomnieć, że kiedykolwiek słyszałeś coś innego. W tym kwietniowym milczeniu nagle odezwały się ptaki. Językiem odwiecznej mądrości, nadziei i siły. To najpiękniejsza muzyka świata.
Czasem trzeba wyruszyć w drogę nie po to, żeby dotrzeć do celu. Ważniejsze okazuje się to, że życie zatrzyma cię na pustkowiu i nakarmi zachwytem, który zabierzesz ze sobą dalej.












Dziękuje za przepisy. Lubię takie bogate, rozgrzewające jesienne zupy.
dzięki z żółte kartki... One często porządkują moje myśli i emocje. Bądź zdrowa i podróżuj kiedy czujesz taką potrzebę. Pozdrawiam…
Dziękuję za przypomnienie co w życiu jest ważne...Tak niewiele ,a często o tym zapominamy... Przytulam!
Dzień dobry! Bardzo interesująca wycieczka. Wróciliśmy z mężem w kwietniu z Ameryki środkowej (3tyg. 8 krajów ) było super ale…
Dzień dobry Dziękuję 🌼 serdecznie 🌼za przesłane przepisy Pozdrawiam