
Peru, górska przełęcz wysoko w Andach. Jest zimno, wieje wiatr, turyści wysiadają z autobusu, żeby zrobić zdjęcie rozległego płaskowyżu z ośnieżonymi wierzchołkami gór w oddali. Podrywają się Indianki z kolorowymi szalami na sprzedaż. Czekają tu od rana na turystów, niektóre z dziećmi, takimi jak ten chłopiec.
– Mister, kup ten szal! W prezencie dla żony! – namawiają. – Dużo kolorów! Zobacz!
Mister chce być dobrym człowiekiem. Znajduje w kieszeni drobną monetę i wyciąga w stronę chłopca.
Chłopiec patrzy na niego takim wzrokiem, jakby chciał powiedzieć:
– Moje szczęście jest czymś całkowicie niezależnym od drobniaków z twojego portfela. Moje szczęście to górski wiatr i słońce, gorący gotowany bób, bliskość ziemi i rodziny, z którą żyję.











Dziękuje za przepisy. Lubię takie bogate, rozgrzewające jesienne zupy.
dzięki z żółte kartki... One często porządkują moje myśli i emocje. Bądź zdrowa i podróżuj kiedy czujesz taką potrzebę. Pozdrawiam…
Dziękuję za przypomnienie co w życiu jest ważne...Tak niewiele ,a często o tym zapominamy... Przytulam!
Dzień dobry! Bardzo interesująca wycieczka. Wróciliśmy z mężem w kwietniu z Ameryki środkowej (3tyg. 8 krajów ) było super ale…
Dzień dobry Dziękuję 🌼 serdecznie 🌼za przesłane przepisy Pozdrawiam