
Śniło mi się, że wracam z dalekiej podróży. Ostatni przystanek w mieście Joyville, skąd miałam pociąg do domu. Nagle okazało się, że do miasta zbliża się tajfun i wszyscy uciekli. Zostałam sama, znalazłam wyjście, a kiedy tajfun minął – bez żadnych szkód, pewnie przeszedł obok – ktoś zawołał:
– Och, ktoś zjadł wszystkie nasze słynne pączki z Joyville (= Miasto Radości), wszystkie nasze pączki radości!
A ktoś inny odpowiedział:
– Don’t be silly! Nie bądź niemądry! To nie w pączkach była ta radość, tylko w tobie!!
I tak bez pączków mimo tajfunu w miasteczku Joyville zdążyłam na pociąg do domu
Życzę Ci cudownego dnia,
Kocham Cię,
Twoja B.












Dziękuje za przepisy. Lubię takie bogate, rozgrzewające jesienne zupy.
dzięki z żółte kartki... One często porządkują moje myśli i emocje. Bądź zdrowa i podróżuj kiedy czujesz taką potrzebę. Pozdrawiam…
Dziękuję za przypomnienie co w życiu jest ważne...Tak niewiele ,a często o tym zapominamy... Przytulam!
Dzień dobry! Bardzo interesująca wycieczka. Wróciliśmy z mężem w kwietniu z Ameryki środkowej (3tyg. 8 krajów ) było super ale…
Dzień dobry Dziękuję 🌼 serdecznie 🌼za przesłane przepisy Pozdrawiam