Beata Pawlikowska jest pisarką, podróżniczką, dziennikarką i autorką ponad stu książek motywacyjnych, podróżniczych, kulinarnych i językowych, opowiadających o jej samotnych wyprawach w różne krańce świata, przemianach życiowych i zdrowym stylu życia. Książki ilustruje własnymi fotografiami i rysunkami.
Makaki śnieżne w Jigokudani, Japonia, fot. Beata Pawlikowska
Podczas podróży po świecie spotkałam niezwykłe zwierzęta – od maleńkich mrówek parasolowych, które długimi karawanami transportują kawałeczki pociętych liści i płatki kwiatów do mrowiska, przez cudowne tukany i papugi w dżungli amazońskiej, pająki, węże i piranie, aż po makaki snieżne w Japonii, czerwonie słonie w Kenii, stuletnie żółwie i małpy, które wskakiwały mi na głowę.
Makaki śnieżne w Jigokudani, Japonia, fot. Beata Pawlikowska
W sanktuarium słoni w Laosie
Tukan w dzungli amazońskiej, Brazylia, fot. Beata Pawlikowska
Piranie na równinie los llanos w Wenezueli, fot. Beata Pawlikowska
Amazońska żada nadrzewna, fot. Beata Pawlikowska
Słonie w kraterze Ngorongoro w Tanzanii, fot. Beata Pawlikowska
Gepard na sawannie, Kenia, fot. Beata Pawlikowska
Anakonda w dzungli amazońskiej, Brazylia, fot. Beata Pawlikowska
Młoda małpka z rodzaju czepiaków, Amazonia, Brazylia, fot. Beata Pawlikowska
Zółwie w dżungli amazońskiej, fot. Beata Pawlikowska
Zebry na sawannie w Kenii, fot. Beata Pawlikowska
Hieny na sawannie Serengeti, tanzaniua, fot. Beata Pawlikowska
Mama małpa z nieposlusznym dzieckiem, Bali, Indonezja, fot. Beata Pawlikowska
Niesamowite, takie egzotyczne, wolne i szczęśliwe. Mi udało się zobaczyć na wolności jedynie sarny pod lasem lub spłoszonego zająca w trawie. A wspominam to jakbym zobaczyła coś rzadkiego czy należącego do cudu świata. 🙂
To jest cud świata 🙂
Wspaniałe zdjęcia 🙂 nam udało się kiedyś zobaczyć wilka, gdy jechaliśmy Bieszczadzką Kolejką Leśną, gdy pił z potoku (bo oczywiście te z rezerwatów czy innych parków się nie liczą) i to było przeżycie 😳 czekamy teraz na spotkanie niedźwiedzia😎
Pani Beatko, zdjęcia są piękne, czuję jakbym była tam razem z Panią. Cudownego dnia 🙂
Niesamowite, takie egzotyczne, wolne i szczęśliwe. Mi udało się zobaczyć na wolności jedynie sarny pod lasem lub spłoszonego zająca w trawie. A wspominam to jakbym zobaczyła coś rzadkiego czy należącego do cudu świata. 🙂
To jest cud świata 🙂
Wspaniałe zdjęcia 🙂 nam udało się kiedyś zobaczyć wilka, gdy jechaliśmy Bieszczadzką Kolejką Leśną, gdy pił z potoku (bo oczywiście te z rezerwatów czy innych parków się nie liczą) i to było przeżycie 😳 czekamy teraz na spotkanie niedźwiedzia😎
Pani Beatko, zdjęcia są piękne, czuję jakbym była tam razem z Panią. Cudownego dnia 🙂
Piękne zdjęcia Beatko.
Pozdrawiam ❤🌻