
Oddaj się smutkowi na chwilę. Powiedz do niego: – Tak, widzę cię. Przyjmuję cię. Proszę, pokaż mi kim naprawdę jesteś. Nie broń się przed nim, nie walcz z nim, bo on przychodzi, żeby pokazać Ci coś ważnego. Dopuść go do swojej świadomości i do swojego serca. Pozwól mu być.
A potem pozwól mu odejść. Nie przywiązuj się do niego, nie buduj go w sobie, nie przywołuj go codziennie, żeby na nowo mu się przyjrzeć.
Poczuj go mocno, sercem i duszą. Pozwól mu w Tobie krzyczeć i wznieść się wielką falą. A potem go puść. Zwróć mu wolność, a miejsce po nim wypełnij codzienną praktyką wdzięczności za to, co w Twoim życiu jest dobre.
Nie pozwól, żeby smutek stał się Twoją naturą. Puść go, on chętnie rozpuści się w cieple Twojej miłości.
Kocham Cię,
Twoja B.












Dziękuje za przepisy. Lubię takie bogate, rozgrzewające jesienne zupy.
dzięki z żółte kartki... One często porządkują moje myśli i emocje. Bądź zdrowa i podróżuj kiedy czujesz taką potrzebę. Pozdrawiam…
Dziękuję za przypomnienie co w życiu jest ważne...Tak niewiele ,a często o tym zapominamy... Przytulam!
Dzień dobry! Bardzo interesująca wycieczka. Wróciliśmy z mężem w kwietniu z Ameryki środkowej (3tyg. 8 krajów ) było super ale…
Dzień dobry Dziękuję 🌼 serdecznie 🌼za przesłane przepisy Pozdrawiam