
Siedzę nad brzegiem Oceanu Indyjskiego i słucham fal. Przybywają cierpliwie, spokojnie, rozlewają się po piasku i wracają do oceanu.
Trochę tak jak w życiu. Czasem pojawiają się fale, które zagarniają człowieka w swoją moc. Czasem nawet można mieć wrażenie, że są większe, silniejsze i trwalsze niż w rzeczywistości, budzi się lęk, ale przecież wiadomo, że każda fala wraca tam skąd przyszła, łączy się znów z oceanem, znika w nim i rozpada na krople.
Gdziekolwiek teraz jesteś, pamiętaj o tym, że to co Cię trapi, to tylko chwilowy stan. To mała fala, która za chwilę łagodnie i naturalnie cofnie się znów do oceanu i w nim zniknie. I każda z nich jest potrzebna do czegoś ważnego 😊
Kocham Cię,
Twoja B.












Dziękuje za przepisy. Lubię takie bogate, rozgrzewające jesienne zupy.
dzięki z żółte kartki... One często porządkują moje myśli i emocje. Bądź zdrowa i podróżuj kiedy czujesz taką potrzebę. Pozdrawiam…
Dziękuję za przypomnienie co w życiu jest ważne...Tak niewiele ,a często o tym zapominamy... Przytulam!
Dzień dobry! Bardzo interesująca wycieczka. Wróciliśmy z mężem w kwietniu z Ameryki środkowej (3tyg. 8 krajów ) było super ale…
Dzień dobry Dziękuję 🌼 serdecznie 🌼za przesłane przepisy Pozdrawiam